Słodkie My!! :)

środa, 31 października 2012

Duszki

Cześć duszki, wampirki,nietoperze, szkieletorki i cała reszta zwariowanych potworków. Jak wam mija halloween? Mi całkiem nieźle oprócz tego, że obok szkoły mamy pszedszkole i małe dzieci tak sie bały że mamy musiały po nie przyjść. Nie o to chodzi . Czasem musimy pokonać strach aby zrozumieć całą resztę. Przezwyciężyć złe aby dostrzec dobre. Jeśli nawet bardzo sie bojicie pomyślcie o czymś dobrym o szczęśliwym. Tak ominiecie lęk. Chyba nie boicie się już przebierańców? Się każdy ma prawo sie bać. Muszę kończyć a więc pa potworkowe potworki. Straszę, Zmieszana. Ps. Niedługo dam wam jakieś.moje zdjęcie, wybaczcie nie pokaże twarzy.

wtorek, 30 października 2012

Tytuł Tytułowy...

>>>>Zapomnij o nim. Zasługujesz na kogoś lepszego.Wiem ze trudno.Postaraj się<<< Oto kolejna rada. Wiem ze trudno też tak mam.Musisz to pokonać. Przypomnieć sobie jego wady.,Nie,zalety Pamiętać wszystkie złe chwilę. Pamiętaj też, że on nie jest taki jakiego go sobie możesz wyobrażać. Może teraz śmiać się z,cb Musisz tak jak ja udawać że go nie spotkałaś nigdy.Omijać. Nie patrzeć. Jemu też na tobie zależy jeśli co jakiś czas zerka. Spuść wzrok aby nie wiedział że tobie też zależy. Znów czekaj Tulę pocieszam, Zmieszana. Ps. Sara ty też musisz sie starać jak inni. Dacie radę:*

poniedziałek, 29 października 2012

Strasznie Straszne Barbie;)

Hejka i pozdrówki podglądacze;)Jak wiecie coraz bliżej do Hallowenn, a więc z tej okazji mam dla was zadanie. Przysyłajcie zdjątka z waszych udekorowanych dyń i stroji strasznie strasznych i całej reszty która wam się kojarzy z Hallowenn. Zdjęcia wysyłajcie na adres ania4013@gmail.com . Nie, nie myślcie, że mam na imię Ania to adres koleżanki i mój żadna z nas nie ma tak na imię.;) Nie to nie Sara. Ja też pokażę wam moje zdjęcie z przebrania nie będzie widać twarzy tylko caluutki tył;) A oto rada: nie przejmujcie się opinią innych. Bawcie się. Chcecie się śmiesznie przebrać to co was obchodzi zdanie innych? Tak jak z moim najlepszym przyjacielem. Cały czas robi miny gdy chcę się dobrze bawić. Jak mu się nie podoba to niech nie patrzy. Obgadywał mnie to powiedziałam mu że to nie ma sensu. I 8 lat przyjaźni duszki wzięły. Ale trudno może i lepiej? Czasem nie ważne jest to co o tobie myślą inni tylko jak ty o sobie myślisz. Ahh i dla niego była ważniejsza dziewczyna którą ma od miesiąca niż przyjaźń od ośmiu lat. Ale co tam ona go zostawi i zostanie sam. Ale mam prawdziwych przyjaciół. Sara i A kocham was:* Ściski i dynie, Hallowennowa Zmieszana:)

niedziela, 28 października 2012

Uduszona przez społeczeństwo..

Bardzo dużo ludzi przez wiele programów nie wiedzą jak wygląda gruby człowiek. Myślą ze jak mają kilogram czy siedem nadwagi to są grubi. Tak jak Sara myśli ze jest gruba bo mw kilka kilo nadwagi. A to nie prawda. Nie jest gruba ani brzydka. Bo jej wyskoczyły dwa pryszcze to odrazu brzydka. Są ludzie którzy mają ponad 50 kilo nadwagi i mają poważne problemy. Albo A mówi Sarze ze nie na szans u jednego gościa.,Ale moim zdaniem ma. Bo wielu ludzi nie patrzy na charakter tylko na na sylwetkę, twarz i czasem cycki. Powinni patrzeć be charakter. Fajnie jest mieć śliczna połówkę. Mój brat miał śliczna dziewczynę ale nie była mu wierna. Cierpiał. Proszę was nie patrzcie przede wszystkim na,wygląd. I nie wmawiajcie sobie otyłości przez to że wasz brzuch nie jest zupełnie płaski. Trochę wiary ale nie uważajcie siebie za najpiękniejszych. Bo przez to tworzycie chore społeczeństwo które jest zbyt puste. Ściskam i całuje Zmieszana. Ps. Sara powiedz A o autorce bloga się tylko mu nie mogę go okłamywać. To mój przyjaciel.

niedziela, 21 października 2012

Do kiedyś...

Podglądacze mam dla was wiadomość. Wyjeżdżam, nie wiem czy tam gdzie jestem będę mogła w telefonie pisać posty, ale postaram się. Wrócę niedługo. A na ten czas kolejne rady. Do dziewczyn nie bądźcie zbyt nachalne dla chłopaka bo nie zainteresuje się wami. Jestem tego żywym dowodem. Na wycieczce jakiś chłopak przyszedł do nas do pokoju pogadać co było dziwne bo nawet nam nie mówił cześć. I zarywał do nas. A, że to był koleś który podobał się Sarze od dawna również zarywała. Tylko Ja byłam na niego Cięta. Mnie porwał potem do pokoju i flirtował a Sary imienia nie pamiętał. Pamiętajcie chłopcy lubią się wysilić a nie zdobyć łatwo. Tak samo w życiu nic do Ciebie samo nie przyjdzie, musisz pracować by to zdobyć. Zwłaszcza, jeśli chodzi o miłość. Walczcie nawet jeśli nie ma nadziei lecz wiedzcie gdzie jest umiar. Bo w niektórych sprawach honor nie jest ważny. Odważnie ściskam, Zmieszana. Ps. W pokoju nadal byłam cięta i wybiegłam bo on się podobał Sarze a więc nie mogłam bo przyjaźń jest ważniejsza i trwalsza od jakiegoś flirtu. Pamiętajcie o tym jeśli spodoba się dwóm żadna go nie weźmie. Przyjaźń najważniejsza.;)

środa, 17 października 2012

Pamiętacie?

Pamiętacie jeszcze mnie? Jestem autorką tego blogu. Nie byłam dawno, ale mam kolejną radę. Wiem, że to banalne ale prawdziwe. Jeśli np. nie masz nikogo w klasie z kim chcesz porozmawiać poczekaj. Nawet jeśli Cię obgadują to minie. Znowu Cię polubią. Czasem człowiek w życiu ma gorsze chwile, ale najważniejsze jest to by był przy tobie ktoś kto podniesie Cię gdy upadniesz. Ktoś kto wie o tobie wszystko i nie zaskakuję go nic. Żebyś czuł, że jest przy tobie ktoś dla kogo warto się nie poddawać, warto walczyć. Jeśli chłopak chce przerwy dajcie mu jej. Z czasem zaczniecie znów pisać. Ale jeśli da ci jakiś ogólny znak np. napisze , że jest w dobrym humorze albo na gg ustawi poggadaj ze mną chce żebyś ty napisała. I najlepiej nie walić z mostu tylko powoli i delikatnie wyczuć sytuację. Wiedzieć gdzie są granicę. Na początku nie będzie jak dawniej le z czasem wszystko się zmieni tylko czekaj;) Tulę, i pocieszam, Zmieszana.

piątek, 12 października 2012

Zmiszana? Może Odmieszana.

Podglądacze wróciłam, przepraszam, że nie było mnie przez 3 dni! Czasem w decyzjach dla mnie ważnych jestem Zmieszana. Nie wiiem czego chcę Ja. Myli mi sie z tym czego chcą ode mnie inni. A może mam rację? Moim zdaniem ludzie za dużo ode mnie wymagają. Każdy chcę , żebym była idealna tak jak on chce. Nie taka jaka ja jestem. A jak wreszcie sobą to oni twierdzą, że udaję jestem sztuczna. Oprócz Sary i mojego najlepszego przyjaciela, którym będę nazywać A( inicjał jego imienia) oni znają mnie na wylot. Oni widzą wszystko i to są prawdziwi przyjaciele. Jeśl próbują was zmienić to znaczy, że to nie przyjaźń. Powinniście do Siebie pasować, uzupełniać się np. Sara i Ja.:Mój charatter pierwszy, Sary drugi. Nieodpowiedzialna+ Odpowiedzialna = My Poważna+ Niepoważna= My Pewna Siebie+ Zakompleksiona= My 1.Ona zawsze wie co dla mnie dobre, decyduję za mnie i pottem i tak ma rację. 2. Kocham pisać poważne rzeczy, ( blog) Ona nie przywiązuję się do żadnej rzeczy. 3. Zawsze twierdzi, żę jest brzydka, gruba, a ja robię większość rzeczy na które trzeba odwagi za nią. A więc przyjaźń to nie przerwy w szkole, to łzy, poświęcenie, radość, kłótnie i wiele innych. Pozdrowienia dla Sary i A, Jak wy ze mną wytrzymujecie? A mam nadzieje, żę kiedyś dowiesz się kto piszę tego blogą. Kocham was:* Tulę, z nadzieją na sukces, Zmieszana.

wtorek, 9 października 2012

Pewność siebie.

Dlaczego zawsze jest tak jak nam na czymś zależy to nagle cała odwaga znika? Chciałam podejść ale za każdym razem czułam jakby zatrzymywało mnie tysiące osób. Bo to prawda. Wiele osób było przeciwne temu żebym rozmawiała z X ale teraz oni są szczęśliwi podczas gdy ja cierpię. Prawdziwi przyjaciele czy są tacy? Cieszą sie podczas gdy ty masz ochotę wyskoczyć z okna by nie czuć tak mocnego bólu. Czasem myślę, że wolała bym zostać wychłostana, pogryziona przez ptaszniki ( mam uczulenie na jad pająka), a potem wpuszczona do anakondy. To byłby mniejszy ból. O wiele mniejszy. A jak jeszcze patrzę , jak wszyscy dookoła przyjaciele( mówią, żę to minie. Oni nawet nie starają się mnie rozumieć. Połowa mnie umarła. Ale może i lepiej? Może nie zepsuję go do końca. Tylko teraz ja mam ochotę krzyczeć, że mam dość. Poświęciłam tyle nawet swój idealny związek by móc sie z nim przyjaźnić, żeby kilka miesięcy później zobaczyć jak on mówi mi \, że potrzebuje przerwy. Myślałam, żę chodź trochę go zaboli, al eon sie chyba z tego cieszy. Kochająca i niekochana Zmieszana.

poniedziałek, 8 października 2012

Jestem wkurzona..

Często ludzie biorą nas na litość w ważnych sprawach np. chodzenia albo grożą,żę coś sobie zrobią. le ja wam mówię bądźcie szczęśliwi,oni nic sobie nie zrobią. Albo mówią żę są beznadziejni. Nie można być Z kiś z litości. Można być szczęśliwym. A nie nieszczęśliwym dla szczęścia innego:) Słuchajcie wytłumaczcie tej osobie co do niej czujecie i nie róbcie jej nadzieji. BO jak się mocno zakocha to naprawdę może zrobić coś głupiego, nie zgadujcie co jest dla was dobre abo nie wmawiajcie sobie tego, bo potem będziecie bali się zerwać i wasze nieszczęście będzie trwało długo. Nie dajcie się! I powiedzcie waszej miłości co do nich czujecie. Zachowujcie się jak to był by wasz pierwszy i ostatni dzień na ziemi. Może was kochać ale się wstydzić albo nie kochać ale wtedy będziecie wiedzieć, nie będziecie robić sobie nadzieji i szybciej się odkochacie. A tro żaden wstyd się zakochać w kimś młodszym serce nie sługa, bądźcie dumni z tego, że potraficie kochać wiele osób nie posiada tego daru. To chyba koniec na dziś do wejścia tulę, Zmieszana

Kolejna...

Kolejna kłótnia. Mieliście kiedyś wrażenie, że musicie coś zrobić, ale nie możecie? Właśnie teraz tak się czuję. Chce kogoś odzyskać, ale boje się zrobić pierwszy krok. Boję się jak cholera. Jeśli nie uda mi się? Jeśli dam plamę? Zrobiłabym wszystko, ale nie to. Jestem w totalnej rozsypce nie wiem co mam zrobić, co mówić? Łatwiej byłoby na żywi, na żywo była by to pestka. Ale tam? Jeśli zabraknie mi słów. Ale chyba tam pójdę bo o X warto walczyć. Opiszę wam go to się przekonacie. Najpierw wygląd, choć nie jest najważniejszy.: Jest wysoki, ma brązowe oczy i jest brunetem;) Ma długie ręce:) Jest śliczny;). Charakter jest o dużooo ważniejszy. Jest poważny, ale potrafi być zabawny. Nie liczy się dla niego wygląd i wiek człowieka tylko jego charakter. Jego ulubioną piosenką jest autobiografia zna ją na pamięć:) Był tak podobny do mnie we wszystkim:) Dlatego chcę go odzyskać. On był idealny i cieszę się że mogłam się z nim przyjaźnić. A popsułam to i jutro postaram się naprawić. Życzcie mi powodzenia:) Zaoptymistycznowana, Zmieszana. Ps. Nie ma słowa zaoptymistycznowana nie piszcie na dyktandzie.;)

Ten który obwinia mnie...

Słuchajcie, albo raczej czytajcie. Niektórzy też was obwiniali za rzeczy których wy nie możecie zmienić? Ostatnio pisałam z X właściwie dziś ale to była krótka rozmowa. Zaczęłam Ja;). Spytałam dlaczego zerwał kontakt przez gg gdyż tak poważnych rzeczy nie robi sie w internecie. Powiedział, że zawsze jak chciał podejść to się odwracam, ale nie będę was zanudzać moimi rozmowami. Chodzi o to, że wy czasem możecie nie mieć wpływu na niektór rzeczy dzieją się i już.Nie możecie wyjaśnić bo kłotni na komunikatorach( poważnych) nie łatwo wyjaśnić lepiej rozmawiać. Zawsze możecie zatrzymać osobę i nie musicie się spieszyć. Łatwiej wyrazić tak uczucia. A więc komunikatory mają swoje wady i zalety. Ale tak poważnych decyzji nie podejmuje się tak jeśli to ważne warto rozmawiać :0 Ściskam Zmieszana.)

Niezdecydowane....

Chyba każdy miał kiedyś uczucie że jest niezdecydowany.. Chcesz jak najlepiej ale nie wiesz co jest najlepsze dla Ciebie. Ja sama nie mam na to rady, ale wiem jedno słuchaj siebie. Czasem trzeba ranić ludzi by samemu być szczęśliwymi. Jak to mówił X nie można być z kimś z litości. Czasem sami musicie myśleć przedewszystkim. I jeżeli on cię kocha wybaczy co swoją decyzje. Jak sama odkryje jak to rozwiązać napiszę na blogu.;) Ściskam, Zmieszana. Ps. Jak dowiedziałam się że X piszę z dziewczyna o rok odemnie starsza ogarnęła mnie w tym samym czasie, złość, smutek, zazdrość i bezsilność mam ochotę płakać a jeśli się okaże że chodzą? Chyba wtedy umrę, ale jeśli Sie kogoś kocha trzeba zrobić wszystko by tamta osoba była szczęśliwa,bez względu na to jak bardzo boli.

niedziela, 7 października 2012

Ludzie bez ambicji...

Czy wy też macie tak, że ludzie bez ambicji psują waszą pasje? Np. blog, granie na gitarze, pisanie wierszy? Bo wiecie mi ludzie mówili, ż nie mam talentu do pisania i wiecie co? Moje wiersze zostały opublikowane w książce! Słuchałam tylko swojego serca i to się liczy! Jeśli komuś się coś nie podoba to niech tego nie słucha, czyta, ale niech nie rujnuje waszych ambicji. Bo na przykład  czy The Doors doszedł by do czegoś gdyby słuchał opinii innych? Nie doszedł do czegoś wielkiego bo był ambitny miał cel. Tak jak wy! ,, Nawet jak wszyscy Cię osądzili pokaz im jak bardzo się mylili" Bądźcie sobą a nie ludźmi których narzuca presja społeczeństwa. Po prostu słuchajcie siebie i bądźcie wytrwali. Bo znów po burzy świeci słońce! Jeśli jesteś silny wytrwasz wszystko a potem dostaniesz nagrodę!
                                                                                       Z optymizmem ciepło tulę,
                                                                                                     Zmieszana.
 Ps. Post poświęcony ludziom, którzy się ze mnie śmiali gdy zaczynałam pisać wiersze, grac na gitarze czy pisać blog, Najszczersze pozdrowienia od człowieka który nie siedzi teraz bezczynnie.

Szara ale prawda..

Uświadomiłam sobie coś co boli bardziej niż seria policzków. Straciłam kogoś bliskiego przez swoją głupotę. Tajemniczy X odszedł na wieki... Mieliście kiedyś uczucie że tracicie chłopaka? To nie był chłopak to był ktoś ważniejszy. Nie oczekuję od was podglądaczy( nie ma w tym podtekstu erotycznego, chodzi o osoby które to czytają), że mnie będziecie pocieszać, ale musiałam komuś napisać o tym co trzymam w sobie od miesięcy. Mam czasem ochotę na całą szkołę wykrzyknąć jak mam wszystkiego dość. Tego społeczeństwa które wyzywa kogoś i śmieje się z tej osoby bo rozmawia z osobą o kilka lat młodszą? Nie mówię o 10 latach ale trzy -cztery? Czy naprawdę wtedy trzeba coś niszczyć? Osoby które tak robią po co? Bo oni znaleźli kogoś z kim mogą rozmawiać a wy nie? X przepraszam Cię jeśli to czytasz, ale pewnie nie, bo ty nie czytasz blogów. A wy osoby wyśmiewające się zastanówcie się czy warto? Chcielibyście  by ktoś się tak wyśmiewał z was? Nie warto. Mam nadzieję, że ktoś zrozumie, że rzez to cierpi wiele osób.
                                                                    Ściskam, z kolejną nadzieją na lepsze jutro,
                                                           Zmieszana

Ps. Pewnie ciekawi was dlaczego podpisuję się Zmieszana? Odpowiem dlatego, że jestem zmieszana co do swoich uczuć związanych z całym światem. Nie, że emo jak ktoś sugerował...

Straciłam wiarę...

Stało się coś strasznego! Mój jedyny wzorzec.. on legł w gruzach. ;( Jedyna nadzieja. Mój brat i jego dziewczyna po dwóch latach chodzenia zerwali. Jak mam teraz wierzyć w cokolwiek? Jeśli oni którzy tak się kochali nagle to prysło? Słuchajcie oto kolejna rada nie kończcie idealnych związków z powodu kłótni. Bo potem już może nie być powrotu. Możecie stracić ukochaną osobę na zawsze. Jeśli tak się kochacie wasz związek przetrwa wszystko. A potem może być już tylko lepiej. Po burzy zawsze świeci słońce. Nie warto psuć czegoś z powodu np, kłótni. I radzę wam się opanować z emocjami bo możecie powiedziec cos czego potem będziecie załować.
                                                                                Tulę, z nadzieją na lepsze jutro
                                                                                  Zmieszana
Ps. Proszę nie komentujcie zerwania,to rzecz osobista.

No i proszę..

                            Obiecałam...




To nie jest moja okolica ale chciałam żebyście chodź trochę mnie poznali. Mieszkam tysiące kilometrów od gór. Te zdjęcia robił mój brat. Ma talent. Kocham spędzać czas w ciszy i spokoju, nie jestem zbyt głośna ale wesoła. Nie powiem wam jak wyglądam, gdzie mieszkam i jak mam na imię. Od początku miałam być anonimowa. Bo po co wam potrzebne moje imię? Chyba ważniejszy jest charakter. Jaka jestem nie ile mam wzrostu. Czy jestem wredna czy to gdzie mieszkam? Niepotrzebne są dane człowieka by go znać. Kogoś możesz poznać w pięć minut, a inne osoby pięć lat. Nieważne ile lat znacie osobę bo może nie być waszym przyjacielem ważne jest to jak bardzo do siebie pasujecie, jak się uzupełniacie. I ile byście bez siebie wytrzymali. Mój najlepszy przyjaciel znam go 8 lat(ostatnio mnie ogadywał) nie jest i nie będzie mi tak bliski jak X którego znałam przez pół roku.
                                                                                       Do następnego postu ściskam
                                                                                       Zmieszana.

Rzeczywistość...

Wiecie ilu ludzi oszukuje rzeczywistość? Mówią że są brzydcy, wmawiają że grubi. Tylko dlaczego ? Chcą by ludzie mówili im mówili im nieprawdę albo są zakompleksieni. Słuchajcie tylko puste osoby patrzą zawsze na wygląd. Liczy się charakter. Wasze wnętrze a nie to czy macie firmowe ciuchy. Starajcie Sie poznać człowieka zanim go skreślicie. Bo potem lepiej mieć żonę która nie kocha Ciebie tylko twoje pieniądze, czy taką która kocha szczerze Ciebie? Wiadomo warto dbać o wygląd ale nie trzeba patrzeć na metki. Patrz na tą metkę w środku. Tulę, Zmieszana. Ps. W ostatnim zdaniu chodzi o serce, charakter.;)

Dla nikogo....

Może i lepiej że nikt nie czyta tego blogu.Przynajmniej nikt nie mówi jak mam pisać. Tak samo z ludźmi. Większość ludzi narzuca nam jak mamy żyć. Jak się zachowywać by być fajnymi.Nie bądźcie sztuczni tylko dlatego że ktoś narzuca wam swój styl. Bo nawet jeśli zmienicie się to oni i tak będą was obgadywać. Mówić, że jesteście sztuczni, puści. Ale oni was nie znają. Nie słuchajcie ich zdania. Pamiętajcie jeśli ktoś nie chcę z wami rozmawiać i was obgaduje to znaczy że on jest pusty nie ty. I że zasługujesz na kogoś lepszego! Uściski wasza Zmieszana. Ps: Nie oceniajcie blogu tylko jego słowa.

sobota, 6 października 2012

Dla mega nie śpiochów...

To już ostatni post na dzisiaj. Chciałam wam jeszcze poradzić. Chłopcy jeśli dziewczyną nie piszę nie odpisuje i wgl. Nie utrzymuję kontaktu to trudno nie była was warta. A dziewczyny nawet jeśli.mocno tęsknicie nie pokazujcie tego. On sam zatęskni. Omijajcie go nie patrzcie a sam po chwili podejdzie. Pamiętajcie nikt nie jest gorszy od drugiego. Każdy jest taki sam ale to wy zdecydujecie jak to się potoczy. Do następnego wejścia Wasza Zmieszana. Ps. Dobranoc, miłych snów.

Dla tych co nie lubią spać....

Kocham ten blog! W nim mogę wyrazić siebie a nie kogoś kogo udaje by być fajna, mogę przepraszać a nie być dumną. Kolejne rady dziewczyny nie przejmujci e Sie nieudanymi związkami nie byli gotowi albo wy nie byłyście.A teraz chłopcy żeby nie czuli się zaniedbywani niesłuchajcie dziewczyn jeśli chcą was zmieniać znaczy że nie akceptują waszych wad. Rozmawiajcie z nimi. To koniec moich rad jak narazie. Tulę,Zmieszana.

Zaufanie...

Jeśli chcecie się poradzić napisać odnośnie postów lub co innego piszcie w komentarzach a jakoś się z wami skontaktuje. Nie piszcie z nudów i nie pytajcie o mnie nie odpowiem . Bądźcie anonimowy nic i was nie będę wiedzieć tylko odpowiadać .ba pytania! Ściskam Zmieszana

Sobotni spacer...

Kolejny zawód! Byłam na spacerze z moją najlepsza przyjaciółka (nie ta od 1 postu) będę ją nazywać Sara. Ach jesienne spacery! Wiatr lekko rozwiewał nasze włosy. Siedząc na przystanku jednym z ulubionym miejsc spotkań przypomniałam sobie mój kolejny zawód. Poznaliśmy się przypadkiem dzięki Sarze i jej kolegom. Ale wiadomo był starszy. Z początku rozmawiało nam się dobrze a z czasem nawet się zaprzyjaźniliśmy. A więc on, będę go nazywać X był moim ideałem ale tylko przyjacielem. Wymykałam się z domu na przystanki traciłam tysiące na rozmowy. Zakochałam się. On o tym nie wiedział i lepiej. Byliśmy tylko przyjació łmi Z czasem byliśmy sobie bliscy. Ale ja wszystko Zepsułam. Zaczęłam się obrażać ,, Damskie foszki nie wytrzymał i zrobił przerwę.,Wiadomo że już nigdy nie porozmawiamy ale to moja wina. Tylko czy wszystkie zawody to moja wina? , Ściskam Wasza Zmieszana.

Stara Miłość.

                                 Och zawsze chłopcy!

Pierwszy post nie będzie łatwy! Ale trzymam się postanowień i będę pisać. A więc kiedyś a może niedawno nie liczę miałam chłopaka jak każda. Myślałam, że to ten jedyny i równie dziwne bzdety. Jak to ,,Zakochana" myśli. I przyszła do naszej klasy nowa dziewczyna. Po 3 miesiącach okazało się że on chodził z nami dwiema potajemnie! Umówiłyśmy się i obie z nim zerwałyśmy;)  A same się zaprzyjaźniłyśmy. A więc chłopcy nie miejcie innych dziewczyn na boku bo i tak się o tym dowiemy.

                                                                                            Do wejścia ściskam
                                                                                                         Zmieszana.