Słodkie My!! :)

wtorek, 27 listopada 2012

Przeznaczenie bloga?!

Dziewczyno zrozum - zapomnisz. tak, będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy będą zawsze. Później nastaną dni w których na myśl o nim ogarniać będzie cie już tylko smutek na myśl o tym jak było wspaniale. A obwiniać będziesz siebie . kolejne miesiące będą łatwiejsze, aż w końcu gdy ktoś wypowie jego imię - będziesz musiała się chwile zastanowić kim on w ogóle był jak bardzo kiedyś go kochałaś. Blog został stworzony żeby pomóc dziewczynom, które były w podobnej sytuacji jak moja. Zakochałam się w moim przyjacielu. Ale dla niego byłam tylko przyjaciółką. Płakałam, cierpiałam ale czy on o tym wiedział? Oczywiście, że nie. Nie chciałam żeby wiedział. Bo po co? Żeby przestał mnie tak traktować? Żeby miał przewagę? Nie. Każda dziewczyna w życiu ma taki moment, że leży na łóżku i wspomina wszystkie piękne chwile. Mimo , że udajesz gdy przechodzi, że nie patrzysz. Ale on wie. A czy on patrzy, nie wiadomo. Ale po co robić komuś nadzieje? Bo ja byłam skłonna zabić za każdą chwilę z nim. Kochałam nawet nasze kłótnie. On był inny. Wiem banał. Ale nie był taki jak wszyscy. Był rozważny ale odważny, spokojny ale ruchliwy. Był dwiema osobami. W której się zakochałam?> A która była prawdziwa? Nie wiem. Ale jak to było słuchać jak on kocha inną dziewczynę? To było piekło. Rozpadałam się w sobie. Nie wiedział jaki sprawia mi ból. A kilka słów uwolniło by mnie od tego tak łatwe. ,, Jesteś dla mnie kimś bardzo ważnym". Nie musiałam z nim chodzić. Ale chciałam choć raz zobaczyć, że zależy mu na mnie. Czy to tak dużo? Gdy nie mogłam pogadać z nikim. Nikt mnie nie rozumiał. Nawet Sara. A on? On był do takich spraw idealny. Ale no ale. Założyłam wtedy tego bloga. Żebym mogła wydusić z Siebie to co czuje w środku. Inaczej bym zwariowała. Dlatego chce być anonimowa. Przelewając wszystkie moje myśli na klawiaturę. Czułam, że to było lepsze od zwierzenia się znajomym. Oni by jęczeli znów o nim zapomnij. Ale ja nie potrafiłam. Gdy tylko przechodził miałam łzy w oczach. W końcu po czasie było jak dawniej nie interesował mnie. Bynajmniej przyjaciele tak myśleli. Ukradkiem patrzyłam na niego. Myślałam co robi. Z czasem przyzwyczaiłam się z jego brakiem. Ale gdy tylko usłyszałam co u niego uczucia wróciły. Mimo iż nigdy nie będziemy razem i nigdy mu tego nie powiem. Ja cierpię. Ale on o tym nie wie. I tak jest lepiej. Chyba. Po co mam zawracać mu głowę kimś tak mało ważnym jak ja? Ma swoje życie a Ja swoje. Chodź jest ono łączone. Duża część jego życia jest moja i na odwrót. Bynajmniej ja tak myślę. Nie pozbieram się nawet w samotności. Nawet w objęciu przyjaciół. Bo gdy jem to co on kocha albo tylko słyszę jego imię mam łzy w oczach. Tak mam/. I nie pozbieram się. Nie chcę. Wiem, że życie tym co było kiedyś jest jak nadzieja na wygranie w totka. Ale ja wierzę, że wygram. I to jest jedyne czego nikt mi nie odbierze. Ze łzami w oczach ale szczęśliwa udając, Zmieszana. Ps. Sara, A przepraszam ale to prawda. Śmiejemy się na przerwach. Ale gdy jestem smutna buzi nie pomoże. Czasem starajcie się mnie zrozumieć. Zwłaszcza wy.

poniedziałek, 12 listopada 2012

Przestań wkoncu zadowalać innych...

Często macie tak, żę poddajecie się gdy coś wam nie wychodzi? Dużo ludzi tak. Oto rada dla nich. Ja też tak miałam z początkami gry na gitarze grałam ale nie wychodziło, bolało. Skończyłam z tym. Nie chodziłam aż w końcu poszłam na zajęcia. Tyle nadrabiałam i siedziałam w osobnej sali i tak poznałam X( złe wspomnienie, brak cierpliwości= wszystko co złe) Ale ćwiczyłam i teraz gram. Po co tracić nadzieje jak nam coś nie wychodzi? Trzeba próbować dalej:* W trudnych chwilach jestem, Zmieszana. Ps. Post poświęcony mojej siostrze( będę ją nazywać hmm. Patricia:) ) Patricia dasz radę :)

czwartek, 8 listopada 2012

Szara z rzeczywistości...

>>>Jeśli masz pojawić sie w moim życiu na chwilę to lepiej żebyś nie pojawiał się wcale<<< Ludzie pojawiają sie w naszym,życiu akurat gdy je sobie ułożymy. Gdy mamy idealnych chłopaków mnóstwo przyjaciół gdy myślimy że jesteśmy szczęśliwi. Pojawia sie gdy uświadamiamy sobie że to życie nie jest idealne. I uświadamia nam o tym jak go mamy dość. Dla tej osoby tracimy wszystko. Jest nam dobrze bo są szczęśliwe chwilę. Ale gdy nagle jest ten gorszy moment on zaczyna cię zostawiać. A ty zostawiła dla niego prawdziwych przyjaciół. Oni ci wybaczą a ty będziesz cierpieć bardzo bo przez kilka miesięcy pokochała tą osobę. I gdy z znów ułożyliśmy sobie życie znów piszecie ale ja już sie nie nabieram wiem że znów sie pojawia by namącić. Nie ufaj już mu. Prawdziwy przyjaciel jest przy tobie w dobrych i złych momentach nigdy cię nie,zostawi. Bo dobre chwilę są ale złe też. Prawdziwy przyjaciel będzie przy tobie bez względu nawszystko.,Jak Sara i,A.( prawdziwy przykład na istnienie przyjaźni damsko męskiej) . Dziękuję wam za to że jesteście. Tulę, Zmieszana